BŁĘKITNI HERBY - ORZEŁ PSARY BABIENICA 1 - 3 (1 : 1)
Bramki: Chętkowski Marcin 29' - Klabis Piotr 13', 62', Gatys Marcin 61'
Sędziował: Malinowski Lech, asystenci: Adamczyk Tomasz, Pęczek Dariusz
Widzów: 180
Błękitni: Żyłka Łukasz - Rubik Jacek, Utratny Rafał, Praski Michał (27' Pach Borys), Fidelok Adam (79' Pluta Paweł) - Lange Sebastian ( 75' Woźniak Damian - debiut ligowy w Błękitnych), Pasieka Wojciech, Żerdziński Mateusz (52' Nocuń Kamil), Chętkowski Marcin (c), Żydek Łukasz - Imach Bartłomiej
Orzeł: Nicpoń Tomasz - Klyta Kamil (c), Potempa Karol, Matyl Jarosław, Grotecki Wojciech (75' Siwczyk Piotr) - Cyl Dawid (85' Płonka Marcin), Matyl Marcin, Klabis Bartłomiej (69' Lipiński Kamil), Więcławik Paweł (58' Niglus Radosław)- Klabis Piotr, Gatys Marcin
Błękitni Herby nie zdołali wykorzystać nadarzającej się okazji i pomimo zaprezentowania się z bardzo dobrej strony ostatecznie musieli uznać wyższość faworyta rozgrywek- Orła z Psar. Niedzielne spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, obie jedenastki toczyły ze sobą otwartą grę, dzięki czemu dochodziło do wielu sytuacji strzeleckich. W pierwszej odsłonie jako pierwsi wynik otworzyli rywale, choć lepiej prezentująca się jedenasta Jacka Rubika zdołała odrobić straty. Pierwszą groźną akcję rozegrali gospodarze, Łukasz Żydek wznowił grę rzutem z autu, jednakże Sebastian Lange próbując chytrze przedłużyć lot futbolówki strzałem z głowy nie zdołał pokonać dobrze ustawionego Tomasza Nicponia. W odpowiedzi piłkarze Orła okazali się niezwykle skuteczni, pierwsza okazja strzelecka od razu została zamieniona na bramkę, a w 13’ oprawcą miejscowych napastnik gości Piotr Klabis. Pomimo stracenia gola Błękitni nie cofnęli się a ku zaskoczeniu publiczności zagrali wysoko dążąc za wszelką cenę do odrobienia strat. W ostatniej minucie pierwszego kwadransu Adam Fidelok dograł do Bartłomieja Imacha, młody napastnik miejscowych podał Mateuszowi Żerdzińskiemu który strzałem z ostrego kąta nie zdołał pokonać dobrze interweniującego Nicponia. W 19 min. Błękitni powinni odrobić, Mateusz Żerdziński dograł do kapitana zespołu Marcina Chętkowskiego a ten po opanowaniu piłki na 14. metrze mocnym strzałem obił słupek bramki Tomasza Nicponia, zespół gości mógł odetchnąć z ulgą. Po pięciu minutach zagrożenie bramki przyjezdnych nie miało końca, Łukasz Żydek dorzucił na Żerdzińskiego, który bez namysłu mocnym strzałem w długi róg nieznacznie się pomylił. W 26’ Błękitni ponownie powinni zdobyć gola, ale Bartłomieju Imachowi zabrakło zimnej krwi i będąc sam na sam z wysuniętym Nicponiem nie zdołał skutecznie przelobować rywala i posłał piłkę nad poprzeczką. W kolejnej akcji to przyjezdni zaatakowali bramkę Łukasza Żyłki, lecz defensorzy miejscowej drużyny w ostatniej chwili zdołali przyblokować uderzenie tym samym zażegnując zagrożenie własnej bramki. W 29’ Marcin Chętkowski skutecznie wykorzystuje rzut wolny bity z ponad 25. metrów, dzięki niepewnej interwencji Tomasza Nicponia futbolówka wpada do siatki Orła. Trzy minuty później gospodarze byli o krok od podwyższenia, Łukasz Żyłka wznawiając wybiciem z bramki dograł do Łukasza Żydka, ten z kolei posłał piłkę na lewe skrzydło do Marcina Chętkowskiego, który dorzucił w pole karne na Bartłomieja Imacha, lecz napastnika gospodarzy w ostatniej chwili ubiegł ofiarnie interweniujący Tomasz Nicpoń. W 35’ na strzał z dystansu zdecydowali się goście, lecz uderzenie z ponad 30. metrów Marcina Gatysa minęło nieznacznie prawy słupek bramki Żyłki. W 41’ Rafał Utratny dorzucił na osamotnionego na 10. metrze Imacha, który o włos minął się z piłką. W ostatniej minucie pierwszej odsłony Wojciech Pasieka posłał futbolówkę do będącego na skrzydle Mateusza Żerdzińskiego, a ten dorzucił piłkę na Łukasza Żydka, który nie zdołał trafić głową na ósmym metrze czysto w piłkę i posłał ją po długim rogu obok lewego słupka bramki Nicponia. Po przerwie dominacja gospodarzy nie była już tak wyraźna a Orzeł częściej szukał okazji do zagarnięcia całej puli punktów. W 51’ po ładnej akcji Błękitni powinni ponownie strzelić bramkę, Łukasz Żydek dograł z niemal końcowej linii w pole karne, po zawahaniu bramkarza Orła piłka powędrowała pod nogi Marcina Chętkowskiego który potężnym strzałem z 10 metrów posłał piłkę centymetry nad poprzeczką. W 61 minucie Marcin Gatys wykorzystał dogranie z lewej flanki i stając sam na sam z Łukaszem Żyłką wpakował piłkę do siatki. Jak się okazalo były to dwie zabójcze minuty dla zespołu gospodarzy, w 62’ Karol Potempa także z lewej strony dograł na Piotra Klabisa który wykończył akcję drugim golem w tym spotkaniu. Trzy minuty później oszołomionych gospodarzy mogli dobić rywale, Dawid Cyl zagrał do Klabisa który nie trafił czysto w piłkę z kilku metrów tym samym posyłając ją daleko od pola bramkowego miejscowych. W 67’ Błękitni powinni zmniejszyć straty, Adam Fidelok dograł na Marcina Chętkowskiego a ten opanował piłkę i mocnym strzałem z 7. metrów nie zdołał pokonać dość szczęśliwie interweniującego Tomasza Nicponia, który sparował strzał na rzut rożny. Po minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Wojciech Pasieka, lecz Nicpoń bez większych problemów wyłapał piłkę. Dwie minuty później Dawid Cyl dograł do Marcina Gatysa, który uderzył z 7 metrów, jednakże lepszy w tej konfrontacji Łukasz Żyłka, który zdołał wyłapać futbolówkę. W 87’ Kamil Nocuń dośrodkował z lewego skrzydła na Marcina Chętkowskiego, a ten po opanowaniu piłki na 9. metrze przestrzelił. Ostatnią dogodną okazję w tym spotkaniu mieli piłkarze gości, po rzucie rożnym Gatys strzałem głową obił poprzeczkę bramki Łukasza Żyłki. Mecz kończy się zwycięstwem Orła Psary/ Babienica 3-1, któremu Błękitni postawili niezwykle trudne warunki. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak właśnie było dzisiejszego dnia, zabójcze dwie minuty w wykonaniu gości ustaliły wynik na korzyść jednego z faworytów do zwycięstwa w całych rozgrywkach.