BŁĘKITNI HERBY - DRON-HAR Droniowice 9 - 0 (6 : 0)
Bramki: Chętkowski Marcin 12’, 90’, Imach Bartłomiej 15’, 38’, 69’, Rubik Jacek 17’, Paech Dawid 30’, Żydek Łukasz 41’, Praski Michał 85’
Sędziował: Gawin Artur, asystenci: Pudlik Jacek, Kokot Paweł
Widzów: 90
Błękitni: Jeziorski Oktawiusz – Syrek Piotr, Paech Dawid, Praski Michał (83’ Utratny Rafał), Żydek Łukasz – Rubik Jacek (80’ Lange Sebastian), Chętkowski Marcin (c), Cieślak Adrian (50’ Paruzel Marcin), Pasieka Wojciech – Imach Bartłomiej (72’ Woźniak Damian), Nocuń Kamil
Dron-Har: Szloske Paweł (46’ Brewka Mateusz) – Grabowski Dawid, Imiołczyk Marek, Sztosek Mariusz, Jaroń Łukasz – Jańta Krzysztof, Mizera Przemysław (c) (55’ Giemza Grzegorz), Pyka Dawid, Nowak Mateusz – Śledziona Patryk, Feliks Adam
Błękitni Herby potrzebowali aż pięciu spotkań by odnieść zwycięstwo, ogrywamy Dron-Har Droniowice w imponującym stylu 9-0, co jest zarazem najwyższym wynikiem w historii klubu na a-klasowym froncie. Od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego Artura Gawina to gospodarze niepodzielnie dyktowali warunki. W 5 minucie gry Łukasz Żydek dorzucał z lewego skrzydła na 15 metr, gdzie osamotniony Bartłomiej Imach nie zdołał przyjąć dokładnie piłki, która ostatecznie wylądowała w rękawicach Pawła Szloske. Po kilkudziesięciu sekundach pierwszy strzał w spotkaniu oddał Wojciech Pasieka, lecz piłka po uderzeniu z 25 metrów poszybowała obok lewego okienka bramki przyjezdnych. W 10’ Błękitni oddają premierowy strzał w światło bramki i od razu jakże niebezpieczny, udane dośrodkowanie uderzeniem z głowy wieńczy Bartłomiej Imach, lecz w ostatniej chwili z bramki piłkę wybija Marek Imiołczyk. Dwie minuty później zespół gości już nie ma tyle szczęścia, Kamil Nocuń przedłuża lot piłki do kapitana miejscowych Marcina Chętkowskiego a ten po jej opanowaniu strzela z okolicy 13 metrów w kierunku dłuższego prawego słupka nie dając żadnych szans na skuteczną interwencje bramkarzowi rywala. W 15’ dość szybko Błękitni podwyższają, Jacek Rubik dogrywa do Bartłomieja Imacha a ten niemal identyczny sposób także pokonuje Pawła Szloske. Oszołomionych droniowiczan szybko dobija w 17’ sam Rubik strzałem głową z siedmiu metrów po udanym centrowaniu Chętkowskiego i praktycznie jest po meczu. W 20’ kapitan gospodarzy mocnym strzałem z rzutu wolnego zmusza do interwencji nogą golkipera zespołu przyjezdnych, który wybija piłkę poza plac gry. W 26’ to rywale próbują zaskoczyć Oktawiusza Jeziorskiego, jednakże kapitan gości Przemysław Mizera strzałem z poza linii pola karnego nieznacznie przestrzela. Po czterech minutach gospodarze podważają, dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego Adriana Cieślaka wykorzystuje Dawid Paech i główkując z kilku metrów umieszcza piłkę pod poprzeczką bezradnego Pawła Szloske. Trzy minuty później Paech mógł ponownie wpisać się na listę strzelców, ale tym razem po ponownym dośrodkowaniu Cieślaka posłał piłke nad poprzeczką bramki rywala. W 35’ Jacek Rubik wypuścił Marcina Chętkowskiego który bez namysłu posłał piłkę po długim rogu minimalnie niecelnie. Po minucie gry zagrożenie przeniosło się pod bramkę miejscowych, lecz słabe uderzenie z dystansu Patryka Śledziony nie sprawiło problemów wynudzonemu Oktawiuszowi Jeziorskiemu. W 38’ Kamil Nocuń dograł do Bartłomieja Imacha a ten ubiegając bramkarza gości wpakował futbolówkę do siatki. W 41 minucie wynik do przerwy ustalił Łukasz Żydek, który umieścił piłkę po strzale z 30 metrów za tak zwany kołnierz Pawła Szloske. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, w dalszym ciągu gospodarze kontrolowali przebieg spotkania. W 51’ Rubik strzałem z dystansu sprawdzał umiejętności świeżo wprowadzonego na boisko zmiennika Pawła Szloske Mateusza Brewki, który jednak zachował czyste konto. Po niemal kwadransie przyjezdni zaatakowali, ale piłka po strzale Dawida Pyki z kilkunastu metrów poszybowała obok bramki Jeziorskiego. W 69’ Bartłomiej Imach kompletuje hat-tricka w niecodzienny sposób, niezbyt mocne uderzenie z dystansu przełamuje rękawice Brewki i piłka ląduje w siatce gości po raz siódmy. Po minucie Błękitni powinni podwyższyć , ale defensorzy zespołu gości dość szczęśliwie wybijają piłkę z bramki po strzale Marcina Chętkowskiego z 7 metrów. Pięć minut później atomowym strzałem z dalszej odległości Michał Praski sprawdza wytrzymałość poprzeczki bramki Mateusza Brewki. W 83’ obrońca gospodarzy już się nie myli i strzałem głową pokonuje bramkarza przyjezdnych po dokładnym dograniu ze strony Marcina Chętkowskiego. W ostatniej minucie podstawowego czasu Kamil Nocuń po raz trzeci popisuje się asystą, tym razem jego dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego otwiera drogę do bramki Marcinowi Chętkowskiemu który ubiegając Brewkę zdobywa swojego drugiego gola w tym spotkaniu. W 91’ Nocuń wyłożył piłkę Damianowi Woźniakowi, lecz grający na boisku od osiemnastu minut zawodnik strzałem z linii pola karnego tylko otarł słupek bramki Dron-Haru. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Błękitni mogli uzyskać dziesiątego gola, po ładnej wymianie podań Marcin Chętkowski wraz z Kamilem Nocuniem staneli przed osamotnionym Mateuszem Brewką, który ostatecznie wybronił strzał kapitana gospodarzy i mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy, którzy awansowali o jedną pozycję w tabeli na rzecz zespołu z Droniowic.