ORZEŁ PSARY BABIENICA II - BŁĘKITNI HERBY 10 - 1 (0 : 1)
Bramki: Grotecki 51', Brdąkała Edward 63', 83', Młynek Adam 67', 71', 78', 80', Goraj Jan 86', Poturalski Dariusz 90' - Trzepizur Paweł 38'
Sędziował: Polaczek Przemysław
Widzów: 50
Orzeł II: Masina Tomasz – Górnicki Piotr, Młynek Adam, Klyta Dawid, Grotecki – Klyta Tomasz (37' Opuchlik Dariusz), Kowalczyk Karol, Potempa Karol, Poturalski Dariusz – Kopański Kamil (78' Goraj Jan), Tuliński Daniel (61' Brdąkała Edward)
Błękitni: Jeziorski Oktawiusz – Syrek Piotr, Żerdziński Mateusz, Fidelok Adam, Cieślak Adrian (46' Lange Sebastian) – Chętkowski Marcin, Paech Dawid, Paruzel Marcin, Bryła Grzegorz, Trzepizur Paweł – Jadach Gracjan
Błękitni Herby nie przegrywali w Babienicy od 2006 roku, niestety ta dobra passa w bolesny sposób została dzisiaj przerwana. Pomimo objęcia prowadzenia zespołu z Katowickiej do przerwy, w drugiej odsłonie zabrakło sił piłkarzom z Herb co umiejętnie wykorzystał wzmocniony kilkoma piłkarzami z III Ligi drugi garnitur Orła Psary/Babienica i rozbił rywala aż 10-1. Tego dnia Błękitni Herby zdecydowanie ustępowali gospodarzom tylko momentami zagrażając poważniej bramce Tomasza Masiny. W 4 minucie „orły” uderzają na bramkę Oktawiusza Jeziorskiego, ale strzał odbity po rykoszecie nie sprawia większych problemów bramkarzowi przyjezdnych. Trzy minuty później napastnik gospodarzy urwał się formacji obronnej rywali i z okolicy linii pola karnego posłał futbolówkę tuż obok prawego słupka Błękitnych. W 9’ zespół gości po raz pierwszy przeprowadza składną akcję, po której Grzegorz Bryła strzałem w długi róg zmusza do sporego wysiłku bramkarza Orła, który wybija piłkę na rzut rożny. W 20 min. pomocnik miejscowego zespołu mocno bije pod poprzeczkę bramki Oktawiusza Jeziorskiego, ale ten nie daje się pokonać i przenosi piłkę poza linie końcową. Sześć minut później Grzegorz Bryła uderza z narożnika pola karnego na bramkę, ale niezbyt mocny strzał wyłapuje golkiper gospodarzy. W 38 minucie nasz aktywny pomocnik perfekcyjnie dogrywa do wchodzącego w pole karne Pawła Trzepizura, a ten mocnym pięknym strzałem w długi róg zdobywa swojego drugiego ligowego gola w barwach Błękitnych. Po objęciu prowadzenia zespół z Katowickiej nieco śmielej podchodzi pod pole karne Orła. W 40’ minucie Błękitni wznawiają grę z rzutu z autu, piłkę uderza zdobywca bramki, ta odbija się od obrońców gospodarzy spadając pod nogi Marcina Chętkowskiego którego strzał także zostaje zblokowany, ostatecznie futbolówkę dobija Dawid Paech posyłając ją metr nad poprzeczką bramki Masiny. Do końca pierwszej połowy wynik nie ulega zmianie. W 51 min. Grotecki atomowym strzałem z narożnika pola karnego pokonuje Oktawiusza Jeziorskiego doprowadzając do remisu. Niesprzyjający upał szczególnie dawał o sobie znać piłkarzom gości, którzy w kolejnym meczu grali bez zmienników. Z każdą następną minutą rezerwy trzecioligowca odbierały ochoty do dalszej gry w piłkę zespołowi Błękitnych. W 54’ Oktawiusz Jeziorski niepewnie interweniuje i wypuszcza piłkę, którą na raty dobija rywal, na nasze szczęście obok bramki. Ostatnie 30 minut okazuje się zabójcze dla przyjezdnych, W 61’ piłkarze Orła wykorzystując błąd obrony Herb posyłają piłkę z 12 metrów tuż obok prawego spojenia słupka z poprzeczką. W 63’ przebywający niespełna 2 minuty na boisku Edward Brdąkała wyprowadza zespół Orła na prowadzenie. Po minucie Piotr Syrek się zawahał, a na błędzie naszego obrońcy skorzystał Kamil Kopański i podwyższył wynik na 3-1. Po chwili Piotr próbował się zrehabilitować, ale jego strzał z dystansu wyłapał Tomasz Masina. W 67’ doskonałe dośrodkowanie z prawej strony wykorzystuje Adam Młynek i strzałem głową zdobywa kolejnego gola dla swojego zespołu. Jak się okazało ten sam zawodnik zaimponował skutecznością i dorzucił jeszcze trzy trafienia w odstępie 9 minut. W między czasie swoja okazję do zmniejszenia rozmiaru porażki miał Gracjan Jadach, ale jego mocny strzał z 14 metrów sparował bramkarz Orła. W ostatnich minutach kompletnie rozbitych piłkarzy Herb dobijają jeszcze Edward Brdąkała, Jan Goraj, a dzieła zniszczenia w ostatniej minucie spotkania dokonuje drugi bramkarz Dariusz Poturalski. Widmo spadku do B klasy coraz śmielej zagląda w oczy piłkarzom Błękitnych, jeżeli młodzież nie wspomoże zespołu w ostatnich meczach, to w przyszłym sezonie przy Katowickiej niewątpliwie po 5 latach powrócą rozgrywki na niższym szczeblu.